Cześć!

Jako, że na blogu pojawia się coraz więcej wiosennych propozycji, tak i tym razem mam dla Was coś specjalnego. Jak mogliście zauważyć zacząłem eksperymentować z kolorami ale i wzorami - mam nadzieję, że i dzisiejsza koszula przypadnie Wam do gustu!

Koszula to ta z rodzaju slim-fit, dzięki czemu z powodzeniem dopasuje się do sylwetki. Dobrze wygląda zarówno wpuszczona w spodnie, jak i wyciągnięta na wierzch. Wiem, że nadal wiele osób, boi się z eksperymentowaniem z własnymi stylizacjami - ale nie ma czego. To nie jest wyścig, to nie jest konkurs, najważniejsze jest to, by czuć się dobrze i cieszyć się z tego, że moda daje nam tak wiele możliwości! :)

Koszula granatowa w białe grochy według mnie świetnie sprawdzi się nie tylko wiosną, ale także wczesnym latem. Podwinięte rękawy wyglądają dobrze - nie bójcie się takiego zabiegu!

Koszula została wykonana w 65% z poliestru i w 35% z bawełny, a mimo to strasznie obłazi wszystkimi "niteczkami" i "włoskami" np. z szalika. To jedyny minus tej koszuli. W domu zawsze dam radę się oczyścić z takich niechcianych gości, ale już w restauracji czy na mieście może być niemały problem. Więc jeżeli zamierzacie kupić taką koszulę rozważcie to, że większość drobinek się do niej czepia.

Kołnierzyk tradycyjny, tutaj nie ma nic niezwykłego. Samo wykończenie bardzo mi się podoba.

Do czego założyć koszulę w grochy? Świetnie powinna sprawdzić się przy jednolitych, ciemnych lub jasnych spodniach. Takie kontrastowe połączenia zawsze rzucają się w oczy i przyciągają uwagę. Myślę, że warto postawić na takie rozwiązania. 

Sam osobiście do takiej koszuli nie założyłbym już marynarki, myślę, że niepotrzebnie nadałaby stylizacji ciężkości. Takie połączenie koszuli z jednolitymi spodniami będzie dobrym wyborem. Jak widzicie i powoli ja się przełamuję i stawiam na większą ilość wzorów w mojej garderobie. 

Mam nadzieję, że moje wpisy pomogą Wam jakoś zorganizować własne stylizacje i postawić na rozwiązania, które są na tyle proste, że bez problemu wprowadzicie je w swoje życie. 

Lubicie koszule w grochy, czy raczej stroicie od takich wzorów? Jakie wzory na koszulach lubicie najbardziej?

Cześć!

Kolejny wpis z propozycją wiosenną, która mnie osobiście niesamowicie zachwyciła! Mowa o polskiej marce Turbokolor, dzięki której odkrywam wciąż to nowe elementy garderoby, których jeszcze do niedawna nie potrzebowałem, a teraz wiem, że trudno mi będzie przejść obok nich obojętnie!

Dzisiaj coś nieco bardziej casualowego, coś co z pewnością przypadnie Wam do gustu!

Najbardziej podoba mi się to, że kolory są tak wyraźne. Dokładnie widać czerń i kolor żółty, a osobiście uważam, że połączenie tych kolorów jest jednym z lepszych. Dlaczego zdecydowałem się na zakup tej kurtki?

Głównie ze względu na to, że jest produkowana przez polską markę, w Polsce. To świetne uczucie wiedzieć, że wydane przeze mnie pieniądze zostaną w Polsce! Nie muszę chyba wspominać o tym, że skusił mnie sam design kurtki. Zarówno pod względem kolorystycznym, jak i zwracając uwagę na czcionkę, czy wykończenie!

Aplikacje na plecach oraz piersi są haftowane, co jeszcze bardziej podkręca jej design!

To zdjęcie jest nieco zakłamane, bo tak naprawdę kolor kurtki to 100% czerń, ale i takie rzeczy się zdarzają przy fotografowaniu :) Zewnętrzna część kurtki została wykonana w 100% z bawełny, bo niesamowicie mnie cieszy, bo wiem, że niewielu producentów decyduje się na takie zagranie.

Cześć!

Jak doskonale wiecie uwielbiam koszule, zawsze stawiam na dobre jakościowo materiały i staram się nie kupować bubli, których w późniejszym czasie z powodzeniem mógłbym żałować. W dzisiejszym wpisie mam dla Was coś, co zagościło w mojej garderobie nie bez przyczyny.

Mamy wiosnę! Co prawda dopiero od kilku dni możemy cieszyć nią w pełni, ale jak najbardziej czas już na odświeżenie garderoby! W pierwszym rzucie mam dla Was tę oto koszulę. Co mnie w niej najbardziej urzekło? Czytajcie dalej, a z pewnością się dowiecie!

Koszula została wykonana w 97% z bawełny i 3% elastanu. Bardzo dobrze się ją nosi, rozciąga się wystarczająco. Bardzo podoba mi się się fakt, że nawet, gdy podwinie się rękawy, całość nadal wygląda naprawdę stylowo.

Wzór to typowe grafikowe róże w kolorze czerwonym. Dobrze prezentują się na granatowej koszuli. Wzór jest dość delikatny, niezbyt agresywny, ale to prawda - rzuca się w oczy, ale właśnie to podoba mi się w niej najbardziej!

Koszula posiada niezbyt widoczne guziki przy rękawach oraz kołnierzyku - to także w fajny sposób na dopełnienie stylizacji. Koszulę najczęściej zakładam do stroju codziennego - do casualowych spodni oraz sportowych butów.

Kolor w różnym świetle wygląda różnie - możecie to zaobserwować na powyższych zdjęciach. Niemniej koszula jest o wiele ciemniejsza niż np. na zdjęciu powyżej. Długie rękawy koszuli sprawiają, że wiosną nie będzie za zimno, a latem ochroni nas ona od działania promieni słonecznych. 

Jedyną wadą koszuli jest fakt, że dość mocno się gniecie, no ale w końcu mamy do czynienia z bawełną, więc to nie jest taka prosta sprawa, jak mogłoby się wydawać. Niemniej z zakupu jestem bardzo zadowolony. Podoba mi się zarówno krój, jak i kolor oraz grafika. Chciałem w ten sposób do mojej garderoby wprowadzić nieco więcej koloru i wzorów :)

Jak sądzicie, udało mi się?

Cześć! Wielu z Was zastanawia się pewnie, jak wyprać swój garnitur – w końcu po jakimś czasie na pewno będzie potrzebował odświeżenia. Czyszczenie w pralni chemicznej może być dość drogie, niestety w prawie każdym wypadku nieuniknione. A może istnieje jakieś inne, równie skuteczne rozwiązanie? Sprawdźmy!

Na samym początku skupimy się jednak na tym, dlaczego lepiej zdecydować się na oddanie garnituru do pralni. Wiem, że w tym momencie wiele osób machnęło ręką z rezygnacją – taki zabieg jest dość kosztowny i rozumiem, że może budzić pewną niechęć, ale naprawdę warto! Na pewno wiesz, że większość garniturów po prostu wymaga specjalistycznego prania, którego na pewno nie będziesz mógł przeprowadzić w domu. Dobrze jest od czasu do czasu zainwestować trochę pieniędzy, żeby Twój garnitur stale wyglądał jak nowy.

Gdy kupisz nowy garnitur lub dopiero co przyniesiesz go z pralni, chciałbyś zrobić wszystko, żeby znowu nie musieć w niego inwestować – przynajmniej przez jakiś czas. To zrozumiałe, w końcu pieniądze nie rosną na drzewach, a czyszczenie garnituru potrafi kosztować naprawdę dużo. Sposób na to, by długo utrzymać go w dobrym stanie to... Dbać o niego! Tak, to takie proste! 

Pierwsza (i chyba najważniejsza) rzecz, o której powinieneś pamiętać, to sposób, w jaki przechowujesz swój garnitur. Strój musi wisieć na odpowiednich wieszakach, dzięki temu marynarka nie odkształci się, a spodnie zawsze będą rozprostowane. Dobrze, jeśli swój garnitur będziesz prasował możliwie rzadko, dzięki temu wolniej będzie się niszczył.

Czasami zdarzy Ci się delikatnie ubrudzić garnitur – to oczywiste, że z powodu małej plamki nie będziesz oddawał go do pralni i wydawał kosmicznych pieniędzy na jego wyczyszczenie (swoją drogą, im częściej pierzesz swój garnitur, tym większa szansa, że w końcu pogorszysz jego stan techniczny). W takim przypadku możesz pozwolić sobie na małe odstępstwo i spróbować wyczyścić swój garnitur w domu – pamiętaj, że tyczy się to jedynie niewielkich zabrudzeń, niewymagających cięższych środków!

Nie obejdziesz się bez szczotki do garnituru, z której powinieneś korzystać za każdym razem, gdy zdejmiesz z siebie elegancki strój. Wystarczy, że wyczeszesz względne zanieczyszczenia i kurz, który osadził się na marynarce, żeby na dłużej zachować ją w dobrym stanie. Bywa niestety i tak, że na ubraniu powstanie jakaś plamka, lub inne zanieczyszczenie. W takim przypadku skorzystaj z poniższej metody czyszczenia:

Na samym początku powieś marynarkę na wieszaku w dobrze dostępnym miejscu (tak, żebyś nie miał problemu z jej czyszczeniem). Następnie zamocz miękką ściereczkę w lekko ciepłej wodzie z płynem (najlepiej do delikatnych tkanin) i przetrzyj zabrudzone miejsca. Następnie powieś marynarkę nad wanną z parującą wodą na 15 minut, żeby pozbyć się wszelkich nieprzyjemnych zapachów i wygnieceń.

W przypadku spodni również warto regularnie korzystać ze specjalistycznej szczotki do garnituru, dzięki temu dłużej utrzymasz je w czystości. Bez problemu możesz wsadzić je do pralki – ustawiając program do prania rzeczy delikatnych lub wełnianych (pamiętaj, żeby nastawić temperaturę na nie więcej niż 30 stopni Celsjusza). Od razu widać, że sprawa przedstawia się zupełnie inaczej, niż w przypadku marynarki, która wymaga o wiele większej uwagi przy praniu.

Mam nadzieję, że przydadzą się Wam moje rady! Znacie jeszcze jakieś tricki? Piszcie w komentarzach!